Zamknij

15-letni Oliwer Domińczak chce być jak tata. I zdobywa medale

09:19, 02.05.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 09:19, 02.05.2020
Skomentuj

W marcu miały odbyć się mistrzostwa Polski w K1. Udział w nich miał wziąć Oliwer Domińczak (15 l.). Po raz pierwszy w kategorii juniora. Ale niestety na przeszkodzie stanęła epidemia koronawirusa. Młody zawodnik Legionu Głogów żałuje, bo to cenne doświadczenie. A chce w przyszłości sięgać po podobne laury jak jego ojciec - legenda Maciej Domińczak (38 l.).

- Chcę być w przyszłości jak tata - napisał kilka lat temu w szkolnym wypracowaniu Oliwer, który już wtedy jako młody chłopak planował swoją przyszłość. Kiedy inni marzyli o tym, aby być słynnymi piłkarzami, on chciał walczyć w ringu. Podpatrywał, dopytywał i zaczął trenować. - Od zawsze zabierałem syna na treningi, obozy, zawody. Zaczęło go to kręcić - przyznaje Maciej, który od razu dodaje, że nigdy nie chciał tego, aby robił on coś na siłę.

- Gdybym widział, że nie ciągnie go to, dałbym sobie spokój - zaznacza. Jest m.in. pięciokrotnym mistrzem Polski w muaythai i dwukrotnym w kinckboxingu. Zdobył brązowy medal mistrzostw świata, srebrny mistrzostw Europy. Dwa lata temu w Bangoku wywalczył też brąz na mistrzostwach świata w muaythai.

Ostatnio ojciec i syn mieli poważną rozmowę o tym co dalej. - Powiedział, że chce nadal trenować, a potem zostać szkoleniowcem. Mimo młodego wieku widać, że ma dość ugruntowane stanowisko. Nie zmienia zdania z dnia na dzień To cieszy, ale potrzeba jeszcze wiele pokory, bo przed nim najgorszy okres - nastoletni - mówi ojciec.

Obecnie największym problemem dla zawodników Legionu jest to, że po prostu nie trenują. Od trzech tygodni ćwiczą tylko indywidualnie w domu. Niestety to nie daje takich samych efektów. Mówią, że "worek nie oddaje". - Potrzeba dużej cierpliwości. Przecież wiemy, że to sport kontaktowy. Indywidualne treningi mogą co najwyżej podtrzymać kondycję. Na pewno nic więcej nam nie dają - zauważa Domińczak.

Kiedy ich świat wróci do normalności? Trudno przewidywać. Tym bardziej starty w międzynarodowych zawodach, które teraz w ogóle stanęły pod znakiem zapytania.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%