Stan wojenny w Polsce wprowadzony został 40 lat temu. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. W Głogowie jest miejsce, które upamiętnia tamte wydarzenia. To pamiątkowa tablica na murze zakładu karnego. "W tym zakładzie karnym w okresie stanu wojennego pomiędzy grudniem 1981 a sierpniem 1982 byli internowani działacze NSZZ Solidarność i opozycji demokratycznej" - jest tam napisane.
Dziś (13.12.) złożono tam kwiaty, zapłonęły znicze. Byli przedstawiciele władz samorządowych na czele z prezydentem Rafaelem Rokaszewiczem, a także z wicestarostą Jeremim Hołownią. Była również była posłanka Ewa Drozd, przewodniczący PO Łukasz Horbatowski i wielu innych. Był również Radosław Kosmalski: jego ojciec Andrzej Kosmalski to jedna z legend pierwszej Solidarności. W sierpniu 1980 roku włączył się w tworzenie najpierw struktur zakładowych, a później miejskich związku. Od czerwca 1981 roku był członkiem zarządu regionu Dolny Śląsk. W niedzielę, 13 grudnia 1981 roku, podobnie jak wielu innych działaczy Solidarności, Andrzej Kosmalski został internowany. Trafił najpierw do ośrodka w Głogowie, a później do Grodkowa.
- Stan wojenny został ogłoszony niezgodnie z konstytucją. Zaowocował internowaniem wielu działaczy opozycji. Co najmniej kilkadziesiąt osób straciło życie. Kolejni działacze Solidarności byli zastraszani - wspominał R. Kosmalski.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz