900 lat głogowskiej kapituły kolegiackiej

7 września 1831, 189 lat temu, zawaliła się kolegiacka wieża. Zniszczone zostały również przybudówki oraz kaplica Św. Krzyża. Na nową wieżę, symbol gotyckiego kościoła czekano jedenaście lat. Warunki pozwoliły rozpocząć odbudowę dopiero w roku 1838. Rozebrano gruzy do fundamentów.

Kaplicę św. Krzyża odbudowano w stylu pozostałych kaplic i nadano jej imię Trzech Krzyży. Projektant przesunął obiekt na zachód, uznając na podstawie ówczesnych badań i wiedzy, że przyczyną katastrofy było słabe w tym miejscu podłoże. Wzniesiona w surowym stylu neogotyckim, połączona została z korpusem kolegiaty piętrową kruchtą. Tam umieszczono przedsionek do głównego wejścia. Ponieważ uratowano z katastrofy dzwony, umieszczono je tu również. W wieży znalazła się biblioteka kapitulna.

A w 1906 roku otrzymała instalacje odgromową wykonaną przez głogowskiego mechanika Julicha.Dziś odbudowana, jest oknem na nasze miasto i okolice.

Tak wyglądać miała kolegiata przed katastrofą na litografii Raschkego wg rys. Boveta od strony północnej na początku XIX wieku. Powstało też wyobrażenie lub zapis z natury samej katastrofy.. Na kolejnych zdjęciach widok ruin kolegiaty z wyraźnym połączeniem wieży z korpusem głównym. (ze zbiorów R. Rokaszewicza i Wehikułu czasu).
RED