Piękne białe suknie, dobra muzyka i świetne humory. Wodzirej zabawiał wszystkich na parkiecie. Nie brakowało śmiesznych konkurencji. Tylko jedno się nie zgadzało – Panna Młoda? Jedna, dwie… dziesięć. I to w różnym wieku. Na taki oryginalnym pomysł wpadły głogowianki udzielające się w Klubie Ludzi Sukcesu.
Jedną z uczestniczek tej nietypowej imprezy była Edyta Szymanik. Opowiada nam, że pomysł faktycznie był spontaniczny. Nikogo do zabawy nie trzeba było zachęcać. – Branża weselna, z powodu epidemii koronawirusa, od kilku miesięcy stoi w miejscu. A nasz znajomy, który jest wodzirejem, zwracał uwagę z jakimi problemami się zmagają. Brakowało mu też tej atmosfery, więc postanowiliśmy zrobić mu niespodziankę. Zorganizowaliśmy mini wesele – relacjonuje.
Kobiety przebrały się w białe suknie. Niektóre z nich wyciągnęły te stare z szafy, inne musiały pożyczyć kreacje. Zrobiły weselną domówkę. – Był zaskoczony! A my czułyśmy się naprawdę wyjątkowo, bo przecież takie suknie zakłada się bardzo rzadko – dodaje.
Pani Edyta przyznaje, że współczuje też tym, którzy zaplanowali wesele w najbliższych miesiącach. Odbędą się czy nie? – Przed nimi najpiękniejsze chwile życia i taki stres? Taka niepewność? – zastanawia się.
Dlatego
właśnie w ten symboliczny sposób chciały wyrazić swoje wsparcie
dla branży weselnej. Mając nadzieję, że wkrótce świat wróci do
normalności.
RED