Raper Tomasz Olczak (26 l.) z Głogowa promuje swoją najnowszą płytę Adios. Już w piątek (31.05.) o godz. 18.45 na placu festynowym, podczas Dni Głogowa, będzie można usłyszeć piosenki z tego krążka. Po raz pierwszy, bo płyta do sprzedaży trafi jesienią.
TMK aka Piekielny, po długiej nieobecności, powraca na scenę w świetnym stylu z nową propozycją. To płyta Adios. - Trochę mi się w życiu pozmieniało - nie ukrywa. - Musiałem sobie życie poukładać na nowo. Po ośmiu latach rozpadł mi się związek. Dość długi okres, można przyzwyczaić się do wielu rzeczy. Pogubiłem się, zmieniłem się, nie poznawałem sam siebie - opowiada.
To dusza artystyczna, więc emocje spisywał na kartce papieru. Potem ta lądowała w szufladzie. Nie był w stanie się przełamać, by znów coś nagrać. - Po drodze wpadałem w koleiny. Trochę, mimo młodego wieku, podupadłem na zdrowiu, aż w końcu powiedziałem sobie - dość! Nara stary Tomku i nigdy nie wracaj - zdradza nam.
Jednak to nie będą piosenki tylko o miłości. Choć tej wiadomo nie da się pominąć, bo jak twierdzi jest przecież obecna w życiu każdego człowieka. W hip-hopowym stylu ma jasny przekaz - to nadzieja. - Na płycie znajdzie się kilkanaście piosenek - wylicza.
Do jednego z utworów, który śpiewa wspólnie z Mateuszem Białym - kolejnym uzdolnionym wokalistą z naszego miasta - "Umrę ci kiedyś" w czerwcu nakręcą klip. - Tytuł piosenki nawiązuje trochę do wiersza Juliana Tuwima. I coś w tym jest. Teledyski powstaną jeszcze do co najmniej dwóch-trzech utworów - zapowiada Tomek.
Dla niego to jubileusz dziesięciolecia na scenie i koncertowania w Polsce. Na swoim koncie ma blisko 100 występów m.in. w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, Szczecinie. Pierwsze kroki na scenie stawiał w wentylatorni w Miejskim Ośrodku Kultury. - Mieściła w granicach trzystu osób i zawsze towarzyszył nam komplet - wspomina stare czasy. Rapuje od 11 lat. Nic dziwnego, że podczas koncertu promującego płytę Adios pewnie pojawią się tłumy fanów.
MK
fot:Krystian Jasnowski/nadesłane
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz