W te Adam Borysiewicz, radny powiatu głogowskiego i współpracownik prezydenta Głogowa - pojechał samotnie na dwutygodniową wyprawę do Meksyku i Belize. Zapalony podróżnik z Głogowa pierwszy raz był w tamtych stronach, w Ameryce Środkowej.
- Udało mi się tanio zdobyć bilety, sam zorganizowałem całą podróż, jeździłem stopem i lokalnymi autobusami, i zwiedzałem. Spałem w bungalowach na plaży, w hostelach, pod namiotem i u lokalsów - opowiada, że przeżył przygodę. Był na rajskiej wyspie, nurkował z rekinami i mantami, i łowił ryby naturalną metodą na żyłkę na kijku. - To było niezwykłe doświadczenie, gdyż podróżowanie po Meksyku jest trudne. Kraj jest biedny, a jeszcze w czasie pandemii ludzie tam walczą o byt. Ale byłem także świadkiem tego, jak przyroda odżyła i jak powróciły niektóre gatunki ryb i zwierząt - opowiada.
Borysiewicz był także w czerwcu z grupą znajomych na Mazurach. - Jestem nie tylko podróżnikiem, ale też zapalonym żeglarzem. Z grupą znajomych żeglowaliśmy po mazurskich jeziorach. To był mój siódmy rejs - podsumowuje.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz