Zamknij

Amstaff zaatakował kundelka. Interwencja policji w Parku Sapera

17:06, 31.05.2019 Mateusz Komperda Aktualizacja: 17:07, 31.05.2019
Skomentuj

Około godz. 16 policję wezwała para z małym pieskiem. Opowiadali, że dwa amstafy biegały luzem na trawie, bez kagańców. Gdy usiedli na ławce, by napoić kundelka, jeden z amstafów podbiegł, chwycił go w zęby i tarmosił. - Tak piszczał, myślałam, że mi serce wyskoczy - właścicielka nie wahała się i ruszyła na pomoc psiakowi. - Na mnie też skoczył - mówiła oburzona.

Po wysłuchaniu ich wersji policja zajechała na drugą stronę skwerku, gdzie na ławkach siedziała spora grupa ludzi, w tym dziecko, i trzy amstafy, w tym szczeniaczek. Kobieta z amstafem na smyczy opowiadała, że psy były na smyczy, ale nagle wystrzeliła petarda i jeden się zerwał. Bronili się, że nie biegał luzem.

Właściciele pogryzionego domagali się książeczki szczepień. Właściciel poszedł po nią z psem do domu.
GH

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%