- Prosimy o osocze od ozdrowieńców i modlitwę - apeluje ze łzami w oczach Bogumiła Slifierz, żona Andrzeja (46 l.), który kilka dni temu gorzej się poczuł. Jak wspomina wszystkie objawy wskazywały na to, że jest po prostu przeziębiony. Jednak jego stan z dnia na dzień się pogarszał. Nie pomagały antybiotyki i żadne inne leki. Pojawił się duszący kaszel i wysoka temperatura.
Wtedy lekarz rodzinny skierował pana Andrzeja na test, który potwierdził, że głogowianin jest zakażony koronawirusem. Trafił w ciężkim stanie do Głogowskiego Szpitala Powiatowego. Walczy o życie. Jest podłączony do respiratora. Rodzina błaga o pomoc. - Lekarze mówią, że ratunkiem dla niego może być osocze - prosi pani Bogumiła.
Andrzej jest znaną osobą w naszym mieście. Często można go spotkać na stadionie Chrobrego Głogów. Pracuje w KGHM. - Zawsze wesoły, uśmiechnięty, pełen energii... nigdy wcześniej nie chorował, był okazem zdrowia - mówi żona.
Wychowują 4 dzieci - najstarszy z nich Max ma 12-lat a najmłodsza Julia 8-lat. Jeżeli pokonałeś koronawirusa oddaj osocze - możesz to zrobić w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Głogowie.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz