Apel pielęgniarek: Jak mamy pomagać? Brakuje nam wszystkiego

"Piszę do Państwa z ogromną prośba o pomoc w nagłośnieniu beznadziejnej sytuacji na głogowskim SOR" - właśnie takiego mejla otrzymaliśmy od pielęgniarek z głogowskiego szpitala. Boją się, że bez niezbędnego sprzętu i środków ochronnych same są narażone na zakażenie koronawirusem.

APEL (TEKST ORYGINALNY)

Sytuacja jest na tyle zła, że pomijając fakt, że my jako personel jesteśmy narażeni na zachorowanie na koronawirusa to jeszcze "rozsiewamy" to dalej nawet nieświadomie... dlaczego? Dlatego, ze mamy zakaz chodzenia w maseczkach ochronnych ( kupionych za własne pieniądze!!) po szpitalu/ oddziale, nie mamy ŻADNEGO sprzętu, który nas chroni  tj: z maseczek ochronnych dostępnych na SOR musimy się rozliczać w raporcie zmianowym!

Co wiąże się z tym ze nikt ich nie rusza z obawy ze zostanie pociągnięty do odpowiedzialności i trzeba będzie tłumaczyć się dlaczego tej maseczki użyliśmy bez zgody pielęgniarki epidemiologicznej, ponadto maseczki które dostajemy od ludzi dobrej woli, którzy sami z siebie chcą nam pomagać, lub od pogotowia ratunkowego które chce się z nami dzielić są nam zabierane i nie wiadomo gdzie są i co się z nimi dzieje na pewno nie są dla naszego użytku!

Jak mamy pomagać innym skoro sami nie czujemy się bezpiecznie? Proszę wybaczyć mi tak chaotyczna wiadomość ale naprawdę nie wiemy co mamy robić, tym bardziej, że nie dostajemy żadnego wsparcia od przełożonych, a wręcz jesteśmy wyśmiewani... nie wspominając o tym ze procedury o których tak pięknie mówią nasi przełożeni są tylko w teorii...

Nasz pracodawca i osoba koordynująca szpitalny oddział ratunkowy nie robi nic abyśmy czuli się bezpiecznie i mogli spokojnie bez obawy o swoje życie lub zdrowie wykonywać nasza prace.
Bardzo proszę o pomoc.

RED