Na przełomie września i października ruszy sezon grzewczy. - Czeka nas trudny czas - nie ukrywa Anna Keep, dyrektorka Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Głogowie. Latem WPEC i Energetyka znów podnieśli ceny. - Trzy razy: dwa razy w lipcu, można powiedzieć dzień po dniu a także w sierpniu - opowiada, że tak drogo jeszcze nie było. Oznacza to, że cena za ogrzanie mkw. wzrośnie o 1-2 zł. Średnio będzie to już oscylowało w granicach 7 zł za mkw. - Na pewno podwyżki będą wprowadzone już na początku sezonu grzewczego. Mamy nadzieję, że ten ruszy w październiku, nie we wrześniu. I później... tym lepiej, tym taniej - wyjaśnia. Przypomina, że byłoby jeszcze drożej... gdyby nie ulga na VAT z 23 proc. na 5 proc. Ale ulga obowiązuje do końca roku. Gdy się skończy to czeka nas kolejna podwyżka o 18 proc.
Podobnie jest w Towarzystwie Budownictwa Społecznego. - Kiedy otrzymujemy pierwsze zgłoszenia od najemców z prośbą o włączenie ogrzewania, wtedy reagujemy i sukcesywnie uruchamiamy węzły. Zazwyczaj w drugiej połowie września, ale zdarzały się cieplejsze sezony, kiedy rozruch następował w październiku - dodaje Magdalena Ogrodnik z miejskiej spółki. Tam wzrost cen też jest mocno zauważalny - o 77 proc. w ciągu roku. - Oczywiście najemcom ceny podnosimy wolniej, by się te podwyżki rozłożyły w czasie i tak, aby na koniec sezonu grzewczego nie mieli oni olbrzymich dopłat do czynszów - wyjaśnia.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz