Nowy budżet miasta zakłada, że na inwestycje w mieście zostanie przeznaczonych 100 mln złotych, ale znacznie więcej środków pójdzie na oświatę, bo aż 145 mln złotych. Ta kwota z roku na rok rośnie, a subwencja pokrywa nieco ponad 1/3 kosztów. Tak wysoka pula środków na oświatę wynika m.in. większych rachunków za utrzymanie placówek. Trzeba wziąć pod uwagę także pensje nauczycieli.
-Jeżeli mówimy o oświacie, to mówimy o 11 szkołach, 13 przedszkolach plus dotacje dla niepublicznych. Musimy utrzymać te obiekty przy zwiększających się kosztach mediów, zwłaszcza za ciepło i za energię elektryczną - tłumaczy Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa - To są płace. Najniższa krajowa rośnie, a w oświacie pracuje około 1200 osób. Wszystkim trzeba podnieść zarobki. Pensje nauczycielskie, są drobne regulacje, ale to wszystko przekłada się na nadgodziny, indywidualne nauczanie, praca z dziećmi z orzeczeniami itd. Jeżeli my dostajemy subwencje, a koszty nam wzrastają, to musimy dołożyć od siebie te środki - wyjaśnia.
Subwencja dla Głogowa wynosi około 50 mln złotych.
Dziś (28.12) odbędzie się sesja rady miasta, na której będzie uchwalany budżet.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz