I jedni, i drudzy wiedzieli, że jest to mecz o przysłowiowe sześć punktów. Chrobry Głogów wyprzedzał GKS Bełchatów w tabeli dwoma oczkami. Obie drużyny walczą o pozostanie w Fortunie 1.lidze. Nic więc dziwnego, że mimo pustych trybun, dziś (5.06.) tych sportowych emocji nie zabrakło.
Dziwny był to pojedynek. Na stadionie kilku pracowników klubu, ochrona, dziennikarze - ci ostatni zamknięci w sektorze gości. Po chwili, za płotem stadionu, pojawili się jednak kibice pomarańczowo-czarnych. Próbowali od czasu do czasu zagrzewać dopingiem naszych piłkarzy. Za każdym razem spiker ich uspokajał i apelował, aby wrócili do domu.
Tak się jednak nie stało. Początek starcia był nieco senny. Chrobry przez dłuższy czas nie mógł wypracować sobie na tyle dogodnej okazji, aby uderzyć na bramkę GKS-u. Ale i rywal z Bełchatowa niewiele lepiej sobie radził na boisku. Dopiero końcówka ożywiła grę. W 43. minucie Chrobrego na prowadzenie wyprowadził napastnik Adrian Benedyczak.
Po zmianie stron Chrobry robił wszystko, aby nie stracić prowadzenia. W 70. minucie trener Ivan Djurdjevic zdecydował się na podwójną zmianę. Na boisku zameldowali się kolejno Damian Kowalczyk i Maksymilian Banaszewski.
Chrobry ostatecznie zdobył cenny komplet punktów. I oddala się od strefy spadkowej. Na koncie ma 30 punktów.
RED
Chrobry Głogów-GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Benedyczak (43`).
Chrobry: Szromnik, Ilków-Gołąb, Praznovsky, Michalec, Stolc, Kozak, Drewniak, Mandrysz, Ziemann (70` Banaszewski), Lebedyński (70`Kowalczyk), Benedyczak (80`Kubica).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz