- Bez przejazdu na starówkę aleja umiera - piekarnia Witczak krytykuje pomysł ratusza

W czwartek (21.10) zapadła decyzja - na skrzyżowaniu ulic Brama Brzostowska z al. Wolności będzie zmieniona organizacja ruchu, gdzie drogi podporządkowane, czyli al. Wolności i wylot ze Starego Miasta posiadałyby tylko prawoskręty. Natomiast jadąc od ronda, bądź od zamku, jechalibyśmy prosto i również tylko w prawo. I zdania są podzielone.

Jedni uważają, że to dobre rozwiązanie, bo ruch będzie płynniejszy a korki mniejsze. - Bardzo dobre rozwiązanie - cieszy się Sylwester Danielewicz. Chociaż znalazły się osoby którym to rozwiązanie się podoba. Z tego pomysłu nie cieszą się za to właściciele sklepów, drogerii i innych usług na al. Wolności.

- My jako firma działająca od ponad 60 lat przy al. Wolności jesteśmy zdruzgotani takim podejściem do mieszkańców i firm tutaj działających. Nasi klienci nie podjadą już nas inaczej niż jak od strony mostu. Według nas bez przejazdu na starówkę ta ulica umiera, to bardzo przykre jak się patrzy na co drugi lokal do wynajęcia na Starym Mieście, teraz tak się dzieje też u nas. Jak można otwierać kolejne galerie i jednocześnie odcinać to, co pozostało? - napisała na naszym FB Pieraknia-Cukiernia Witczak.

Wielu poparło jego wypowiedź. - Dokładnie. Tych która sprawa dotyczy osobiście wiedzą w czym polega problem. Niestety są mądrzejsi którzy stawiają władze ponad wszystko - dorzucali. Wydaje się jednak, że na razie na głosy sprzeciwu po prostu jest już za późno.

- Będą wprowadzone, zresztą na prośbę mieszkańców - przypomina Marta Dytwińska-Gawrońska, z biura rzecznika prezydenta. Mimo to sygnalizacja na skrzyżowaniu nie zostanie zdemontowana. - Po zmianie ruchu będziemy obserwować. Jeśli rozwiązanie nie zadziała, to wrócimy do dawnej organizacji ruchu - zapewnia. Czas pokaże. Nowa organizacja w tym miejscu ma zacząć obowiązywać po zakończeniu remontu al. Wolności, czyli jeszcze w listopadzie.
RED