Ktoś przechodził koło przystanku autobusowego przy ul. Obrońców Pokoju i zauważył na ławce mężczyznę przykrytego kocem. Zadzwonił na policję, bo obawiał się, że coś mu się stało. A rano było chłodno, więc patrol od razu zareagował.
Na miejscu okazało się, że to bezdomny. Policjanci dopytywali pana Marka co tutaj robi. - Nie mam gdzie się podziać - informował, że starał się dostać wczoraj (6.10.) do przytuliska dla bezdomnych mężczyzn w Żukowicach, ale go nikt tam nie przyjął. - Pijany? Nie byłem, nie jestem - zarzekał się.
Tomasz Matuszak z przytuliska nie przypomina sobie, aby ktoś do nich się zgłosił. - Przede wszystkim procedury są takie, że przyjmujemy bezdomnych po negatywny teście na COVID 19 lub odbytej kwarantannie - mówi nam. Radzi, aby w pierwszej kolejności bezdomni udali się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Głogowie, gdzie zostanie im taka pomoc udzielona. - Po drugie przy ul. Legnickiej uruchomiono też ogrzewalnię, gdzie mogą spędzić noc - dodaje. Informuje, że często przeszkodą jest alkohol. Pod jego wpływem nie ma w przytuliska miejsca dla nikogo.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz