O tym, że kobiety łagodzą obyczaje, mogli się dziś przekonać kierowcy podczas kolizji. A doszło do niej na ul. Niedziałkowskiego. 41-letni kierowca volkswagena wyjeżdżał z parkingu i nie ustąpił pierwszeństwa renault. Doszło do zderzenia.
- A z tyłu wiozłem dziecko - mówił 22-letni kierowca renault. Na szczęście ani dziecku, ani też kierowcom nic się nie stało. Na miejsce przyjechał radiowóz - w nim dwie policjantki. Sprawca kolizji początkowo nie chciał się przyznać do winy. Choć wątpliwości nie było, więc jedna z policjantek zaproponowała mu mandat w wysokości 250 zł i 6 punktów karnych. W przeciwnym razie sprawa trafiłaby do sądu.
- Muszę skonsultować to z prawnikiem - mówił na gorąco. Po chwili zastanowienia i krótkiej telefonicznej rozmowie zmienił zdanie. Przyjął mandat. Kierowcy byli trzeźwi.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz