- Cholera, trochę drogo! - mówi pani Anna, która była na zakupach w jednym z głogowskich sklepów. Pokazała nam, że w torbie ma chleb, masło, ser, ketchup i jakiś napój. - I ceny takie, że aż trudno w to uwierzyć - przyznaje, że jest coraz gorzej. Drożyzna jej rodzinie daje się we znaki. Oszczędzają. - Nawet kupujemy mniej mięsa, bo i to jest bardzo drogie - nie ukrywa. Choć dzieci mają już dorosłe, to wcale nie jest im łatwiej. - Nie mamy z mężem wielkich dochodów, więc podwyżki uderzają w nas mocno - dodaje.
Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące inflacji i wzrostu cen. Poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu br. wzrosły o 15,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o kolejne 1,5 proc.
O 14,2 proc. podrożała żywność i napoje bezalkoholowe. Tutaj uwagę trzeba zwrócić na olej, który podrożał przez rok o... 42 proc. Mąka i cukier o 40 proc. Pieczywo o 28 proc. Mleko o 21 proc.
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe podrożały o 7 proc. W górę także kategorie: użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii o 24,2 proc., transport o 33,4 proc., edukacja o 6,7 proc., restauracja i hotele o 15,9 proc., rekreacja i kultura i 11,5 proc., wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego o 10,9 proc., zdrowie o 7,5 proc.
Z danych przedstawionych przez GUS wynika, że w czerwcu potaniał drób o 2 proc. Także owoce i warzywa - tutaj to naturalne obniżki cen związane z sezonowością. O tyle samo procent potaniały m.in. ubrania i buty.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz