Przed siatkarzami Chrobrego Głogów drugi mecz w tym sezonie Tauron 1 Ligi. W sobotę (1.10.) pojadą do Nowej Soli, gdzie zagrają z beniaminkiem Astrą. W pierwszym meczu głogowianie przegrali w Warszawie z Legią 3:2.
- Ciężko powiedzieć po jednym meczu kto będzie dominował w lidze lub walczył o utrzymanie. Powiem to, co może jest już utarte, ale chcemy grać o zwycięstwa. Wygrywać. I zbierać punkty. Z Legią zagraliśmy poprawny mecz, ale musimy dawać w każdym meczu z siebie maksa. Tutaj nie ma łatwych rywali - mówi Mateusz Januszewski. Dla niego będzie to czwarty rok w Chrobrym.
Na mecz przed własnymi kibicami musimy poczekać. - Już z niecierpliwością czekamy na mecz u siebie, bo mamy wspaniałych kibiców. Liczymy na ich doping. I na frekwencje. Każdy woli grać na własnym parkiecie. Po to się trenuje i wylewa poty, by móc im się zaprezentować, pokazać z jak najlepszej strony - dodaje, że Astra nie będzie łatwym przeciwnikiem. U siebie na pewno postawi ciężkie warunki.
- Jeżeli zagramy na przysłowiowe pół gwizdka, to z nikim nie wygramy. To zespół beniaminka, też ma swoje cele i ambicje. Jedziemy po punkty. Będziemy walczyć - zapowiada libero.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz