Chwile grozy przeżyli kierowca i pasażer audi, którzy przed godz. 14 jechali rondem i dalej wjechali w ul. Sikorskiego.
To nie była z całą pewnością ich wina, gdyż jechali prawidłowo prawym pasem ruchu zjeżdżając z Ronda Konstytucji 3 Maja na ul. Sikorskiego. Na lewym pasie zobaczyli tira, który nagle zaczął... zjeżdżać na prawy pas, prosto na nich.
Tir zahaczył osobówkę i ciągnął ją kilkadziesiąt metrów aż do zatoczki autobusowej przy Parku Słowiańskim. Na oczach przerażonych pieszych, którzy akurat czekali na czerwonym świetle. Widząc co się dzieje i jak tir szarpie samochodem osobowym, pouciekali, w tym kobieta z dzieckiem w wózku.
Kierowca tira tłumaczył się, że... nie zauważył osobowego samochodu z prawej strony. Nie zauważył też początkowo, że zaczepił go bokiem i go ciągnie. Wyglądało to bardzo groźnie, wręcz przerażająco, audi jest bardzo uszkodzone, ale na szczęście ludziom w nim nic się nie stało. Oprócz tego, że najedli się strachu. Nikt by nie chciał spotkać takiego tira na drodze... DN
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz