Co dalej z przejazdem kolejowym na ul. Mickiewicza? Pociągi tędy już nie jeżdżą

Jedni zatrzymują się przed torami, inni nie zwracają na to uwagi. A mowa o przejeździe kolejowym na ul. Mickiewicza. Kierowcy relacjonują, że często pojawia się tam policja, która kontroluje prędkość. I zastanawiają się czy ten przejazd jest w ogóle potrzebny, bo jadącego pociągu nikt dawno tam nie widział. - Tory zarosły krzakami - mówi pan Krystian, który proponuje, by w takim razie, kiedy nie są potrzebne, po prostu je rozebrać.

O sprawę pytaliśmy w PKP PLK. - okazuje się, że z torów faktycznie nikt nie korzysta. - Są wyłączone z użytkowania - potwierdza nam rzecznik Bohdan Ząbek. Dodaje, że wcześniej służyły zakładom na strefie przemysłowej. - Później korzystały z nich pojazdy techniczne, ale teraz żaden pociąg tędy nie jeździ - potwierdza.

PKP nie zamierza jednak likwidować tego przejazdu. - Teraz kolej się rozbudowuje lub modernizuje, a nie likwiduje. Być może kiedyś te tory będą przydatne i ruch zostanie nimi wznowiony? Tym bardziej, że przecież to dzielnica przemysłowa, mogą posłużyć do transportu jakiś towarów - zastanawia się.

Rzecznik PKP PLK jednocześnie przyznaje, że kierowcy mogą czuć się zdezorientowani. Zdaniem policji powinni stosować się do obowiązujących przepisów ruchu. Przed przejazdem ustawiony jest krzyż św. Andrzeja. Takie stawia się przed przejazdami jednotorowymi.

- Przed każdym przejazdem kolejowym powinniśmy zachować szczególną ostrożność - przytacza przepisy ruchu drogowego Piotr Stroemich z KPP w Głogowie. Radzi, by mimo wszystko się przed nimi zatrzymywać. Będzie bezpieczniej. Akurat na tym przejeździe kolejowym, który przecież nie jest wykorzystywany do ruchu pociągów, oznakowanie powinno zostać zniesione. Do tej pory nie zostało. A wtedy problemu nie byłoby. Policja w tej sprawie wystąpi do zarządcy i zajmie się problemem.
RED