Epidemia koronawirusa nie ustaje. Liczba zakażonych w powiecie głogowskim nie maleje. A izolatorium, które miało zostać uruchomione w budynku byłego hotelu Interferie, nadal nie ma. Głogowianie dopytują o to miejsce. - Było duże zamieszanie i nic... - zastanawiają się skąd taka decyzja.
Starosta Jarosław Dudkowiak podsyła nam pisma z których wynika, że izolatorium było gotowe już na początku kwietnia br. (3.04.). - Takie otrzymaliśmy polecenie od wojewody - aby wskazać miejsce na izolatorium. Nie tylko wskazaliśmy, ale też pomogliśmy przygotować, bo przecież liczył się czas - przypomina. Przygotowano w sumie 50 miejsc. Do tej pory nikt z nich nie skorzystał. Wojewoda nie wydał takiej decyzji.
22 maja do starostwa dotarła za to decyzja o "uchyleniu" poprzedniego polecenia. Powód? Jak czytamy w piśmie decyzja nie wymaga uzasadnienia. - Zdziwiło nas takie stanowisko. Później jeszcze dopytywałem o to, ale nie uzyskaliśmy jednoznacznej odpowiedzi - przyznaje starosta Dudkowiak, który wystąpił więc do wojewody o zwrot poniesionych kosztów związanych z przygotowaniem izolatorium. A chodzi o prawie 9 tys. 500 zł.
Dopiero pod koniec listopada (23.11.) do starostwa dotarło pismo. - Okazuje się, że pozostałe izolatoria, gdzie przygotowano miejsce, nie wypełniają się. Ludzie z nich nie korzystają - dodaje Dudkowiak. A czy są potrzebne? Zdaniem starosty - tak, wojewody - nie. Na razie hotel stoi pusty.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz