Zamknij

Czekają w kolejce do lekarza od szóstej rano! "Dziecko jest chore. Termin? Połowa listopada"

08:27, 25.10.2021 Grażyna Hanuszewicz Aktualizacja: 08:33, 25.10.2021
Skomentuj

Dziś (25.10.) w kolejce do przychodni Hipokrates przy ul. Sikorskiego w Głogowie ustawiło się około 40 osób. Pierwsze z nich o godz. 6. Wszyscy chcą zarejestrować dzieci do lekarza pierwszego kontaktu. I co? - I zaraz pewnie okaże się, że nie ma już wolnych numerków - komentują.

Na dworze zimno, temperatura nad ranem wynosiła minus jeden stopień Celsjusza. - To jakiś dramat, żeby nie można było się dostać do lekarza. Dzwoniłem do nich w piątek. Dziesiątki połączeń... dodzwoniłem się po dwóch godzinach a pani powiedziała mi, że zapisy się skończyły. Nie na tamten dzień, ale na ten miesiąc. Zaproponowała mi termin w połowie listopada. Myślałem, że sobie ze mnie żartuje - usłyszeliśmy.

Ludzie nie odpuszczają. - Niech nie zwalają winy na epidemię koronawirusa, bo przecież tej w tym roku nie ma. Mówią, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie dofinansowuje służby zdrowia, że są braki kadrowe i takie tam. Ciągle jakaś wymówka - dodają. Jeżdżą na pomoc wieczorową, na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Próbowaliśmy się dodzwonić do tej przychodni. Chcieliśmy zapytać co się tam dzieje i skąd takie kolejki do lekarzy? - Lekarze są, ale mają ograniczone moce przerobowe. Choruje dużo dzieci. Zwłaszcza w tym okresie. Ale podobna sytuacja jest także w pozostałych głogowskich przychodniach - tłumaczy Janina Stawnicza, dyrektor przychodni.
RED

(Grażyna Hanuszewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%