Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci głogowianina znalezionego nad Odrą z podciętym gardłem. - To rutynowa procedura - wyjaśniła nam rzeczniczka prokuratury Lidia Tkaczyszyn. Zrobiła to zaraz po tym, jak zadaliśmy pytania w tej sprawie, ponieważ dotarliśmy do pisma o wszczęciu śledztwa.
Ciało 47-letniego mężczyzny znaleziono 19 marca wieczorem. Jego zgon pobudził wyobraźnię tych, którzy go znali, ale prokuratura już po kilku dniach oceniła, że nie można tu mówić o zabójstwie, mimo że przyczyną śmierci było m.in. rana cięta szyi. Lecz wszczęte zostało śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 47-latka. Czy ma to związek z długim przesłuchaniem brata zmarłego?
Prawdopodobnie nie ma to związku. - Musimy zebrać cały materiał dowodowy i wydać decyzję końcową. Aby to zrobić, trzeba było wszcząć śledztwo - wyjaśnia prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Prokuratura przeprowadziła już szereg czynności, ale jeszcze nie wszystkie.
Czeka jeszcze na pisemną opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej na temat przyczyny zgonu, co zazwyczaj trochę trwa. Przeprowadziła także szereg dodatkowych badań i czeka na ich wyniki. Śledczy nadal uważają, że do śmierci głogowianina nikt inny się nie przyczynił.
RED
fot. Ilustracyjne
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz