Czy radny Paweł Chruszcz miał rację? Budynek przedszkola sprzedano zbyt tanio?

Prokuratura sprawdzała wszystkie zgłoszone przez radnego wątki. W sprawę było nawet zaangażowane Centralne Biuro Śledcze, które wkroczyło do głogowskiego urzędu miasta i na wniosek prokuratora zabezpieczyło dokumenty dotyczące bezprzetargowej sprzedaży budynku przedszkola najemcy przez prezydenta Rafaela Rokaszewicza. Kontrowersyjna transakcja zainteresowała także Centralne Biuro Antykorupcyjne. Kilka miesięcy temu zakończyło się śledztwo dotyczące możliwości przekroczenia uprawnień w tej kwestii przez urzędników z ratusza. Zostało umorzone, gdyż zgromadzone przez prokuratora dowody nie świadczyły, aby urzędnicy - w tym jak się można domyślać, prezydent - popełnili tu jakiekolwiek przestępstwo.

Jednak to nie był koniec, gdyż część materiałów wyłączono do odrębnego postępowania. Chodzi o materiały dotyczące wydania przez rzeczoznawcę majątkowego fałszywego operatu szacunkowego określającego wartość nieruchomości. - Prokurator podejrzewał, że doszło tu do popełnienia przestępstwa - informuje rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lidia Tkaczyszyn. Najpierw przedstawił zarzut rzeczoznawcy majątkowej, a potem skierował akt oskarżenia przeciwko niej. Zarzuca jej przestępstwo polegające na wystawieniu fałszywej opinii operatu szacunkowego w czerwcu 2016 r. zaniżającej rzeczywistą wartość nieruchomości o 810 tys. zł. - Co stanowi znaczną szkodę majątkową na rzecz miasta - mówi Lidia Tkaczyszyn. To przestępstwo zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Oskarżona rzeczoznawca nie przyznaje się do popełnienia przestępstwa. Sprawę będzie rozpatrywał Sąd Rejonowy w Głogowie, termin jest wyznaczony pod koniec listopada.
RED