Derby Chrobrego Głogów z Miedzią Legnica były emocjonujące. Pod stadionem nie brakowało policji, która przygotowywała się na strajk kibiców "Polaku dawaj z nami". Były obawy, że strajkujący z Bulwaru Nadodrzańskiego przedostaną się właśnie tutaj. Na szczęście tak się nie stało. Zostali zatrzymani w centrum miasta. Policja zakuła w kajdanki kilkanaście osób. Doszło do starć z policją.
Na boisku gra była wyrównana. W 39. minucie Michał Michalec został ukarany żółtą kartką za faul na Zapolniku. Chwilę później Damian Kowalczyk też popełnił błąd popychając pod swoją bramką Pawła Tupaja. Arbiter bez wątpienia wskazał na wapno. Jego egzekutorem był Kamil Zapolnik, ale nie pokonał Rafała Leszczyńskiego/ Głogowianie mogli mówić o szczęściu.
Po zmianie stron to Chrobry miał swoje okazje, ale brakowało skuteczności. Mylił się m.in. Tomasz Cywka. Derby zakończyły się bezbramkowym remisem.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz