Dla Małgosi taniec to pasja. Chce was porwać w rytmach salsy

Małgorzata Łętkowska (37 l.) niegdyś wygrywała turnieje w tańcu towarzyskim a dziś zaprasza głogowian - i młodszych, i starszych - na zajęcia.

Salsy, latino i wielu innych kroków tanecznych można się nauczyć pod jej okiem - czujnym i doświadczonym, bo przygodę z tańcem towarzyskim rozpoczęła, gdy miała 14 lat. I tak się wkręciła, że teraz trudno jej sobie wyobrazić życie bez tańca. - To moja wielka pasja - mówi nam Małgorzata Łętkowska, która założyła również swoją szkołę Easy Dance.

- To był przypadek - opowiada, że zaczęło się od tego, że spodobały jej się suknie, w jakich tańczyły dziewczyny. - Były takie piękne i ozdobione. Marzyłam, by takie mieć, ale aby spełnić marzenia trzeba było zapisać się do szkoły tańca - wspomina, bo tak się właśnie stało. W "Fantomie" stawiała pierwsze kroki (przyp. red. szkoła tańca znajdowała się przy ul. Głowackiego). - I z czasem okazało się, że sukienki są tylko dodatkiem do wszystkiego. Najważniejszy był taniec. Wciągnął mnie - dodaje. I sporo trenowała, bo zdarzało się, że w trakcie przygotowań do turniejów z partnerem Pawłem Pachutą ćwiczyli... nawet kilkanaście godzin tygodniowo. - Sukcesy przyszły wraz z ciężką pracą - nie ukrywa, bo przecież gościła na licznych turniejach. - Szczególnie w pamięci utkwił mi turniej międzynarodowy w Czechach, gdzie udało się wygrać - dodaje, że na koncie są też podobne sukcesy na ogólnopolskiej arenie. - Tańczyłam w klasie A, czyli mistrzowskiej w kategoriach sportowych - przypomina.

Już w wieku 20 lat dawała lekcje tańca - ludzie się do niej sami zgłaszali po praktykę. Nie odmawiała. Po tańcu towarzyskim przyszła pora na nowe wyzwania. - Miałam wtedy może z 27 lat, gdy spróbowałam swoich sił w tańcu orientalnym i debiutowałam na mistrzostwach Polski IDO, gdzie byłam w finale - mówi głogowianka. Trzy lata temu postanowiła, że otworzy swoją szkołę tańca - współpracuje między innymi z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Głogowie, i tam właśnie trwają zapisy zapisy na kurs tańca towarzyskiego. Zgłaszać mogą się osoby powyżej 16 roku życia. - Kurs tańca to czysta rekreacja, przyjemność i zabawa. Fajna forma spędzania czasu z drugą połówką - bierzesz ją za rękę i robicie coś razem. Jest zabawnie, wszyscy wychodzą w dobrych humorach. Muzyka pobudza wydzielanie endorfin. Najważniejsze jest poczucie, że nie zmarnowałeś czasu i się czegoś nauczyłeś, a tą wiedzę możesz wykorzystać w praktyce - zachęca, by nauczyć się tańców standardowych: walc angielski, tango, walc wiedeński, foxtrot, quickstep oraz tańców latynoamerykańskich: brazylijska samba, kubańska cza-cza-cza, kubańska rumba, jive. - Dodatkowo na kursie jest też salsa, bachata i dwa na jeden, czyli discofox - wymienia. Dla chcącego nic trudnego. - Myślę, że nie jest trudno, bo kroki podstawowe to łatwa rzecz. W trakcie kursu dokładamy kolejne elementy, kolejne figury i się wspólnie rozwijamy - zachęca. Na kurs może się zapisać maksymalnie 12 par, ale przy większej liczbie chętnych może powstać dodatkowa grupa. - Nikogo nie odeślemy z kwitkiem, zapraszamy. Zapisy prowadzi Biuro Obsługi Klienta MOK.
RED