Czesław Wójcik patrzy na fakturę z niedowierzaniem. Wezwano go do uregulowania należności w wysokości... 10 groszy. Przyszedł do redakcji, by to nagłośnić.
Opowiada, że z usług sieci telefonii Plusa przestał korzystać z końcem ubiegłego roku. Jeszcze 27 stycznia regulował ostatnie należności. Pan Czesław myślał, że to już sprawa zamknięta. Do momentu, kiedy dotarła do niego faktura z wezwaniem do zapłaty śmiesznej sumy. - To jest po prostu komedia - mówi pan Czesław. - Zawsze wysyłali mi rachunek na telefon, a ja regularnie płaciłem. Na końcu też upewniałem się, że wszystko jest już uregulowane, a tymczasem oni skądś sobie doliczyli te 10 groszy... że im w ogóle chciało marnować na to papier i wysyłać takie coś - dodaje.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz