- Chyba trochę przesadzają - dziwią się kierowcy, bo na stacjach paliw zostawiamy coraz więcej pieniędzy. Podwyżka za podwyżką. Nie ma tygodnia, by ceny nie poszły w górę. Na stacji Orlen przy ul. Kazimierza Wielkiego za litr benzyny trzeba zapłacić 5 zł 33 gr. Diesel po 5 zł 43 gr., gaz 2 zł 67 gr.
Jak informują analitycy rynku paliw dynamika podwyżek z mijającego tygodnia jest naprawdę imponująca - diesel podrożał aż o 15 groszy. Z tak dużym skokiem cen oleju napędowego ostatni raz mieliśmy do czynienia niemal 5 lat temu - na początku grudnia 2016 r.
- Na stacjach w tym roku paliwa nie tanieją - od początku stycznia nie zanotowaliśmy żadnego tygodnia z obniżką kosztów tankowania. W tym okresie dominowały podwyżki i od początku roku benzyna bezołowiowa 95 podrożała o 59 groszy, olej napędowy aż o 64 grosze, a sporą część z tego stanowią wzrosty z mijającego tygodnia. Benzyna podrożała o 14 groszy. Na tym samym poziomie, po wzroście o 15 groszy, znalazła się cena oleju napędowego. Więcej płacimy też za tankowanie autogazu, który po zwyżce o 7 groszy - mówi nam Jakub Bogucki, analityk rynku paliw E-patrol.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz