Strefa kibica na głogowskim rynku oszalała, gdy Robert Lewandowski strzelił gola wyrównującego na 1:1. A potem raz jeszcze, kiedy Wojciech Szczęsny obronił rzut karny. Sporo było emocji podczas sobotniego (19.06.) meczu Polaków z Hiszpanami. To był mecz o wszystko. Trzeba było zdobyć chociaż punkt, by liczyć się w grze o awans, o wyjście z grupy mistrzostw Europy. I ten cel udało się zrealizować. A głogowianie byli dumni z tego wyniku. Mówili, że podobało im się zaangażowanie na boisku biało-czerwonych. Tego - czego właśnie brakowało w pierwszym meczu przeciwko Słowacji. Teraz czas na Szwecję.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz