Dwa dni na zarejestrowanie auta w starostwie? Numerki, kolejki i inne problemy

Do Starostwa Powiatowego w Głogowie trafiła skarga Agaty Juchnowskiej z Głogowa. O tym piśmie zrobiło się głośno podczas ostatniej sesji rady powiatu (27.12.). Głogowianka wytyka liczne problemy z jakimi wiąże się zarejestrowanie samochodu w wydziale komunikacji. - Niezbędne jest poświęcenie dwóch dni na załatwienie jednej sprawy - twierdzi. Tyle właśnie ma trwać rejestracja pojazdu oraz odbiór nowego dowodu rejestracyjnego.

I dodaje, że "numerki" pobrać można jedynie w godzinach porannych, a później trzeba stać po swoje jeszcze w kilkugodzinnej kolejce. Podobnie wygląda to przy odbiorze nowego dowodu. - Gdzie odbiór dowodu trwa jedyne kilka minut, a oczekiwanie na wejście po odbiór oscyluje w trwaniu przed gabinetem minimum dwie godziny - zauważa.

Przed świętami była w starostwie. Opowiada, że przy odbiorze nowego dowodu chciała dokonać od razu wyrejestrowania pojazdu. Okazało się, że urzędnik nie mógł tego zrobić. - Z uwagi na fakt iż posiadałam jeden numer, a do dokonania kolejnej czynności niezbędne jest pobranie kolejnego numeru - żali się.

Padają zarzuty, że gdy jedni urzędnicy ciężko pracują, to inni mają się w pracy "nudzić". - W starostwie panuje ewidentny brak nadzoru nad jego funkcjonowaniem. Starosta jest odpowiedzialny za organizację, a przy obecnej sytuacji widać, że brak jest jakichkolwiek rozwiązań obecengo wadliwego systemu działania starostwa, tym bardziej że sytuacja ogromnych kolejek trwa od lat - zarzuca pani Agata.

Domaga się też wyjaśnień o braku możliwości załatwiania spraw za pośrednictwem platformy www.esp.pwpw.pl. Uważa, że to usprawniłaby pracę urzędu i zmniejszyła czas oczekiwania na załatwienie sprawy. Co na to starostwo? Za sytuację obwinia rząd. Czytaj o tym więcej: TUTAJ.
RED