Zamknij

Dzieci potrzebują spokojnych domów

16:01, 04.03.2021 Jakub Grzywaczyk Aktualizacja: 10:29, 05.03.2021
Skomentuj

Pierwszy rok w pandemii był trudny dla rodzin. Wzrosła liczba dzieci odbieranych rodzicom i umieszczanych w rodzinach zastępczych lub domach dziecka. Takich przypadków w 2020 r. było aż 80, rok wcześniej - 55. O tym, jak z dnia na dzień trzeba tym dzieciom zapewnić bezpieczny dom - w rozmowie z Kamillą Mackiewicz-Klimczuk, dyrektor Powiatowego Centrum Pieczy Zastępczej w Głogowie.

To bardzo duży wzrost. Czy w Głogowie wystarczyło dla tych dzieci rodzin zastępczych? Potrzebujemy nowych rodzin. Kiedy sąd wydaje postanowienie, to musi być ono zrealizowane, bo dzieci nie mogą przebywać w środowisku, gdzie coś im zagraża. Mamy na naszym terenie 14 rodzin zawodowych zastępczych i udało się zabezpieczyć dzieciom miejsca. Wiadomo, że dla dziecka lepsze jest umieszczenie w rodzinie zastępczej. W ostateczności, wyłącznie dzieci starsze, trafiają do domów dziecka. Ciągle zbiegamy, żeby kandydatów na rodziny zastępcze było jak najwięcej. W tym celu prowadzi się kampanie promujące rodzicielstwo zastępcze. W zeszłym roku kampanię obejmującą całe Zagłębie Miedziowe koordynowała Fundacja KGHM Polska Miedź. I pojawiło się kilka chętnych rodzin. Jedna z nich jest zakwalifikowana i już pełni taką funkcję. Bardzo nam zależy, żeby takich osób było jak najwięcej, by informacja o tym, że potrzebujemy rodzin zastępczych docierała do jak największej liczby mieszkańców naszego powiatu. Chcemy zachęcić do podjęcie pierwszego kontaktu, by dowiedzieć się więcej.

Rodzina zastępcza to brzmi profesjonalnie, ale zadania podejmują się zwykłe rodziny. Czy prawie każda może spróbować? Tak. Na pewno jest to bardzo odpowiedzialne i niełatwe zadanie. Trzeba się z tym liczyć, ponieważ dzieci, które trafiają do pieczy zastępczej, mają już jakiś bagaż złych doświadczeń. Ale myślę, że najważniejsze jest świadomość, że pomagamy dziecku, że na ten czas, kiedy biologiczni rodzice nie podejmą zmian w swoim życiu, rodzinapokojny, bezpieczny dom, w którym dzieci będą mogły poczekać na zmiany i wrócić do rodziców.

Czy trudno jest zostać rodziną zastępczą? Jest cała procedura kwalifikacyjna. Kandydaci muszą spełniać określone warunki, w tym mieszkaniowe, by zapewnić miejsce dziecku, które chcieliby przyjąć do swojego domu. Muszą to być osoby niekarane o stanie zdrowia pozwalającym na sprawowanie opieki nad dziećmi. Muszą przejść badania psychologiczno-pedagogiczne, ukończyć szkolenie obowiązkowe i dopiero wtedy podejmuje się decyzję, czy będą mogli zapewnić dzieciom odpowiednie warunki i być rodziną zastępczą. Czas od podjęcia decyzji do uzyskania kwalifikacji trwa do pół roku, więc mogą się do tego przygotować. Przede wszystkim muszą chcieć i mieć potrzebę pomagania. Na decyzję jest dużo czasu.

Rodziny zastępcze są też otoczone opieką. Na jaką pomoc mogą liczyć? Tak, w każdym przypadku, gdy rodzina zgłosi taką potrzebę, otrzymuje wsparcie psychologiczno-pedagogiczne. Na co dzień z rodziną współpracuje koordynator, który w każdej sytuacji pomaga uzyskać dostęp do specjalistycznej pomocy. Również w sprawach dnia codziennego, jak współpraca z rodziną biologiczną, kontakty z rodzicami - rodzina może liczyć na pomoc i wsparcie i nie zostaje z tym wszystkim sama po przyjęciu dzieci. Rodzina otrzymuje pieniądze na utrzymanie dziecka, które przyjmuje. Jeśli ktoś ma taką potrzebę i chciałby pomóc, ale obawia się, że nie będzie go na to stać, to możemy uspokoić - pomoc finansowa jest udzielana na każde dziecko.

(Jakub Grzywaczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%