Zamknij

Dzieci w fontannie, ojciec na bani! Policja interweniowała w Parku Słowiańskim

12:12, 07.07.2021 Mateusz Komperda Aktualizacja: 12:12, 07.07.2021
Skomentuj

- Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie - oceniali głogowianie, którzy we wtorek (6.07.) około godz. 19 wypoczywali przy dużej fontannie w Parku Słowiańskim. Nagle małe dzieci, dziewczynka i chłopczyk, wskoczyły do wody. Miały około 6-7 lat. A woda sięgała im po pas. Biegały, chlapały się i świetnie bawiły. Pomimo zakazu kąpieli w tym miejscu - o czym przypominają przecież tabliczki, ich opiekun nie reagował.

Dzieci przebrane były w stroje kąpielowe, miały ze sobą zabawki i ręczniki. Gdy wskoczyły do fontanny, akurat rozpoczynał się pokaz tańczących fontann - woda zaczęła tryskać na kilka metrów w górę, grała muzyka. Dzieci były co prawda z ojcem, ale ten jakby nigdy nic nie przejmował się ich zachowaniem oraz tym, że znalazły się w niebezpieczeństwie. Usiadł na ławce i popijał piwko w parku. Czasami spoglądając tylko w ich stronę. Ale ludzie, którzy tam byli, zwrócili na to uwagę. Większość z nich tylko komentowała nieodpowiedzialne zachowanie ojca. - To niebezpieczna zabawa. A gdyby strumień wody uderzył dziecko w twarz? Marmurowe płyty są śliskie, wystarczy chwila, aby dziecko się przewróciło i rozbiło głowę albo nawet utopiło - obawiali się. W pewnym momencie ojciec wstał, zostawił dzieci same i poszedł w stronę sklepu. Po dłuższej chwili wrócił z butelkami piwa. Wtedy dosiadł się do niego kompan i razem pili kolejne alkoholowe trunki. - Podszedłem tam, by zwrócić mu uwagę. Z jego ust padły niecenzuralne słowa - opowiada nam jeden ze świadków całego zdarzenia. Wezwał policję. Patrol był po kilku minutach. Akurat wtedy, kiedy dzieci siedziały mokre i otulone ręcznikami na ławce. - Pokazałem zdjęcia policjantom - opowiada. Łukasz Szuwikowski, oficer prasowy KPP w Głogowie, przekazuje, że mężczyzna został pouczony. - Oczywiście zakaz kąpieli w fontannie to jedno - drugie, że wedle prawa osoba dorosła nie może opiekować się dziećmi w stanie nietrzeźwości - wyjaśnia. Taka kąpiel w fontannie zakończyć może się także mandatem karnym w wysokości do 250 zł.

Sprawą zajął się ratusz. Zwłaszcza, że na fontannie jest wyraźny napis, że kąpiel w niej jest zakazana. Jak widać, niewiele daje. A chodzi przecież przede wszystkim o bezpieczeństwo. - Prosimy - nie pozwalajcie dzieciom wchodzić do niecki. Fontanna to nie basen! - zauważa Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prezydenta miasta Głogowa. - Wchodzenie do fontanny jest niebezpieczne i grozi wypadkiem. Marmur jest bardzo śliski i wystarczy chwila nieuwagi, by mogło dojść do tragedii. Ponadto w wodzie jest też środek chemiczny zapobiegający zanieczyszczeniom i odkażający wodę, by nie doszło do zatkania filtrów i dysz - dodaje. Teren jest monitorowany. Każda taka sytuacja, nawet jeżeli ktoś z boku nie zareaguje, może zostać wychwycona na kamerach. O tym, że kąpiel w fontannie może źle się skończyć przypomina również sanepid. - Woda w otwartym zbiorniku może podlegać skażeniu fekalnemu mikroorganizmami obecnymi w odchodach zwierzęcych, jak również w wodzie mogą znajdować się wirusy oraz pierwiastki pasożytnicze - ostrzega Agnieszka Markowicz z sekcji higieny komunalnej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Głogowie, dodając, że niektóre z bakterii mogą prowadzić do zachorowań na zakaźną legionelozę objawiającą się zwykle jako zapalenie płuc o ciężkim przebiegu lub gorączka Pontiac. Mogą pojawić się jeszcze wysypki, zapalenie spojówek i uszu. Ponadto można dostać grzybicy stóp, zakażenia paciorkowcami i gronkowcem.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%