120 uczniów i 30 nauczycieli opuściło szkołę. W placówce przy Sikorskiego był wyczuwalny dziwny zapach w szkole. Zgłoszenie przyjęto dziś (7.12) przed 11:00. Na miejsce zadysponowano strażaków. W specjalnych aparatach weszli do środka, obecnie sprawdzają wszystkie pomieszczenia.
- Do tej pory nasze detektory nic nie wskazały, jednak nadal pracujemy na miejscu - mówi Szymon Szydłowski z PSP Głogów. Dzieci zostały ewakuowane do drugiego budynku szkoły SP2 przy Alei Wolności.
Aktualizacja 11:40
W budynku szkoły nie stwierdzono żadnych niebezpiecznych gazów. Strażacy już zakończyli akcję. - Około 10:50 dostaliśmy informację dotyczącą gryzącej substancji rozpylonej w powietrzu. Dyrekcja potwierdziła, że uczniowie zaczęli kaszleć i skarżyć się na duszący zapach. Podjęto ewakuację uczniów i pracowników. Wprowadziliśmy 2 roty z aparatami ochrony układu oddechowego i detektorami. Nie stwierdzono w budynku żadnych niebezpiecznych gazów. Mimo to, przewentylowaliśmy dodatkowo pomieszczenia - podsumował Szymon Szydłowski, oficer prasowy PSP Głogów.
-Lepiej podjąć środki ostrożności, bo odpowiadamy za dzieci i wolimy pięć razy zareagować przesadnie, niż raz nie zareagować. Najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci - powiedziała nam jedna z nauczycielek.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz