Ten fiat stoi na parkingu przy ul. Armii Krajowej - od strony Zielonego Rynku - od lat. Należy do Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze. Wiele razy o tym pisaliśmy. Interweniowaliśmy, gdy koczowali tam bezdomni. Także wtedy, kiedy auto było dla zabawy dewastowane przez młodzież. Do tej pory nie zostało usunięte. A mieszkańcom puszczają nerwy. Znów proszą o to, by zająć się tematem.
- Sprawa ciągnie się od lat, bo przepisy dotyczące tego kto i w jakich okolicznościach może usunąć wrak pojazdu, są nieprecyzyjne - mówi nam Mateusz Kowalski, rzecznik prasowy spółdzielni.
Co prawda parking należy do spółdzielni, ale ta nie ma prawa sama usunąć tego samochodu. - Natomiast ze względu na to, że jest to droga wewnętrzna, policja nie mogła podjąć interwencji. Pisaliśmy więc do policji o pomoc, policja pisała do urzędu miejskiego, a urząd do nas. Udało się jednak znaleźć rozwiązanie. Dwa miesiące temu przekształciliśmy ten teren w strefę zamieszkania. Teraz parking podlega przepisom ruchu drogowego i policja przyjęła zgłoszenie o pojeździe stwarzającym zagrożenie. Z tego co wiemy, ustalany jest teraz właściciel pojazdu. Otrzyma on wezwanie do usunięcia auta. Jeśli tego nie zrobi, będzie można zlecić usuniecie pojazdu na jego koszt. Liczymy zatem, że wkrótce pojazd zniknie z tego parkingu - wyjaśnia.
Kiedy problem zostanie rozwiązany? Nie wiadomo. Wydaje się, że konkretnych dat lepiej nawet nie wskazywać.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz