Certyfikaty już w rękach uczestników tegorocznej akcji "Lata w Twierdzy". A było ich sporo i to mimo epidemii koronawirusa. Wiele planów udało się zrealizować, inne trzeba było zmienić. Ale Dominik Jeton, kierownik Centrum Informacji Turystycznej, jest zadowolony. - Frekwencja była duża - nie ukrywa.
I dodaje, że akcja była sporym wyzwaniem. - Była szansa, aby zwiedzić głogowskie wieże i podziemia czy wyjechać na wycieczkę do Bolkowa - zauważa.
Na zakończenie odbyło się zwiedzanie Parku Linowego, a ci, którzy uzbierali odpowiednią ilość pieczątek, mogą wejść na odkryty basen i się pobawić.
Było sporo osób spoza Głogowa. Wśród nich Zosia Karachan (18 l.) z okolic Poznania. - Przyjechałam do mamy do pracy, ale gdy dowiedziałam się o akcji, to pomyślałam - dlaczego nie zwiedzić miasta? Historia Głogowa jest bardzo ciekawa. Chętnie będę tutaj wracała - zapewniała.
Na certyfikatach nie zabrakło nawiązania do... epidemii. "Wszem i wobec, współczesnym i potomnym zaświadczamy, że wykazaliście się tytaniczym hartem ducha, takoż ciała i w lipcu roku 2020 - kiedy szalała zaraza i strach paraliżował normalnych śmiertelników".
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz