- To, co się dzieje, przekracza nasze najśmielsze oczekiwania - mówi Anna Hamza, prezes Fundacji Owoc Głogu, która od miesiąca prowadzi akcję szycia maseczek. I zaangażowało się w nią wiele osób. To aż 64 kobiet, jeden mężczyzna, którzy szyją maseczki. Ale też kilku kierowców, którzy je rozwożą. Wszyscy działają charytatywnie. - Nawet w święta - dodaje.
Szyją różne osoby - nawet te, które same potrzebują pomocy. - Szyją osoby z problemami onkologicznymi. Są z nami kobiety z wielodzietnych rodzin, które wychowują dzieci i na co dzień mają wiele swoich obowiązków. Jest pani Iwona, która uszyła czapkę świętego Mikołaja na miejski ratusz. Nie sposób wszystkich wymienić - zauważa Hamza.
Maseczki trafiły już m.in. do osób z grupy podwyższonego ryzyka, do służb ratunkowych, sprzedawców. Od czwartku (16.04.) będzie obowiązek ich noszenia, dlatego przygotowują je też dla głogowian. Do tej pory uszyli już ponad 16 tysięcy maseczek.
- Cieszy to, że potrafimy się zjednoczyć i pomagać sobie. Dziękujemy również darczyńcom, którzy wspomagają nas w zakupie niezbędnych materiałów do ich uszycia - cieszy się.
Przed nimi jeszcze wiele pracy, ale deklarują, że są gotowi, aby dalej działać.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz