Latem z transferem Gerarda Artigasa wiązano duże nadzieje. Hiszpański napastnik trafił do Chrobrego po dobrym sezonie, ale w 3.lidze. W Głogowie od samego początku nie był w stanie nawiązać nawet walki o pierwszy skład. W sumie, do tej pory, wystąpił w 9 meczach, ale tylko w jednym z nich od pierwszej minuty. W pozostałych spotkaniach były to krótkie, nic nieznaczące, epizody. Choć ma ważny kontrakt, to wydaje się, że jego dni na Wita Stwosza są już policzone. Trener Ivan Djurdjevic przyznaje, że umowa może zostać rozwiązana przed czasem.
- Ale to rozmowa po meczu z Miedzią Legnica. Teraz nie będziemy podejmować decyzji. Są plany, ale skupiamy się na robocie tej do niedzieli - komentuje. Chrobry potrzebuje skutecznego napastnika. W drużynie jest ich jeszcze trzech - Damian Kowalczyk w 14 meczach strzelił dwie bramki, Mikołaj Lebedyński w 19 meczach trafił do siatki rywali trzy razy a Adrian Benedyczak w 11 meczach dwie.
- Będziemy szukać zawodników - mówi nam Zbigniew Prejs, dyrektor sportowy Chrobrego Głogów. Konkretne nazwiska nie padają, ale lista jest. - Przed nami mecz podwyższonego ryzyka przeciwko Miedzi Legnica i na tym się na razie skupiamy - dodaje. Po tym meczu w klubie będzie trzeba też zatwierdzić plan zimowych przygotowań. Wydaje się jednak, że do większych zmian w składzie nie dojdzie.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz