Anna Butrowska mieszka w Głogowie, ale szykuje pomoc dla swojego rodzinnego miasta Winnicy, która znajduje się w centrum Ukrainy. - Na moje miasto lecą pociski, gdyż znajduje się tam lotnisko wojskowe. Jestem daleko, ale pomagam, pomóżcie i wy głogowianie - apeluje.
Ludzie, to naprawdę pilny alert! Wolontariusze i medycy z Winnicy proszą o zestawy opatrunkowe różnych typów. - Zbieram wszystko w Fitarenie w Multibox, ale na razie tam pusto. Nie mam co im wysłać. Proszę pomóżcie. Brakuje im już dosłownie WSZYSTKIEGO!! - to apel Anny Butrowskiej. Najbardziej potrzebne są: stazy (opaski uciskowe), opatrunki okluzyjne hemostatyczne, elastyczne, jałowe 1x1 metr oraz mniejsze, opatrunki hydrożelowe na oparzenia (największe rozmiary), leki przeciwbólowe, folia NRC, bandaże, wenflony, opatrunki do mocowania wenflonów, opatrunki wentylowe(ashermana), rękawiczki, płyny do podawania sterofundin, pwe, sól fizjologiczna NaCl 0.9%, glukoza, płyny do dezynfekcji ran, zestawy do szycia ran, strzykawki oraz igły. Większość tych rzeczy można kupić w zwykłej aptece.
Poza tym potrzebne są kaski kevlarowe, kamizelki kuloodporne trzeciego, czwartego i piątego typu. Także krótkofalówki, latarki, termoodzież, skarpety, kamizelki taktyczne. - Rzeczy trafią na granicy w ręce sił zbrojonych Ukrainy, oni zabiorą wszystko na granicy i dostarczą do szpitali - zapewnia pani Anna. Kto chciałby pomóc, może się kontaktować pod tel. 732 889 135. Panią Annę i realizację jej apelu wspiera PCK Kropla Życia przy ZG Polkowice-Sieroszowice.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz