Wiadomo tyle, że mężczyzna wrócił z Austrii. Nagle poczuł się gorzej. Jego żona zadzwoniła do Państwowej Stacji Sanitarno-Epitemiologicznej w Głogowie.
- Objawy były takie, jak w przypadku koronawirusa, czyli wysoka gorączka, kaszel i duszności - informuje nas Magdalena Biskup, zastępca dyrektora głogowskiego sanepidu.
To działo się wczoraj (8.03.) około godz. 18. Do Głogowa przyjechała specjalistyczna karetka, która zabrała mężczyznę z podejrzeniem koronawirusa na oddział zakaźny do szpitala we Wrocławiu.
Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest pacjent. - Wyniki badań poznamy jeszcze dziś wieczorem, albo najpóźniej jutro rano - dodaje Biskup. Do tematu wrócimy.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz