Głogowski Wehikuł Czasu to 140 miesięcy, czyli 12 rok działania. Blisko 1650 tekstów i ponad 200 ilustracji. Ponad 1,8 mln znaków drukarskich, ponad 1000 stron maszynopisu. Inspiracje, inicjatywy, podpowiedzi.
- Złoty Bilet Wehikułu Czasu to pewnego rodzaju nagroda za aktywność i wkład w pamięć o historii Głogowa - podkreślał dziś (6.10.) w teatrze im. Andreasa Gryphiusa w Głogowie inicjator nagrody Wiesław Maciuszczak. Nagroda przyznawana od 2013 roku przyjaciołom, współpracownikom i wszystkim życzliwym, którzy z zaangażowaniem uczestniczą w różnych formach działalności Głogowskiego Wehikułu Czasu.
W przeszłości nagradzani byli m.in. Ireneusz Dominiak, Tomasz Mietlicki, Arkadiusz Olszewski czy Andrzej Czaja. W tym roku specjalne wyróżnienia przyznano Markowi Trzeciakiewiczowi za dar oryginalnych plakatów teatralnych z XIX wieku dla teatru miejskiego. A także Jana Baranieckiego za szczególną aktywność na rzecz upowszechniania wiedzy i badania przeszłości Ziemi Głogowskiej.
Później na scenie pojawili się nominowani do głównej nagrody. A byli nimi dr n. med Marcin Błaszkiewicz, który przetłumaczył na język polski sztukę Andreasa Gryphiusa "Piast". Ponadto ksiądz Stanisław Brasse za hełmy na wieżach kościoła pw. Bożego Ciała i rozpoczęcie konserwacji cyklu czternastu płócien. Dariusz Czaja za całokształt działań, dr Sławomira Lisewska za obronę "Cukrowni" przed dewastacją oraz Głogowski Ruch Odkrywców Tajemnic.
I cóż dodać... prezydent Rafael Rokaszewicz ogłosił werdykt. Głogowska Nagroda Historyczna trafiła w ręce księdza Brasse, który nie krył zaskoczenia. - To bardzo miłe zaskoczenie. Jestem trochę przejęty. Dziękuję Panu Bogu, że mogłem urodzić się w tym mieście. Z tak piękną i bolesną historią. I spotkać od najmłodszych lat osoby, które kochały historię i się nią cieszyły - mówił tuż po ogłoszeniu wyników. To była doniosła chwila.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz