Luzowanie rządowych obostrzeń. Od poniedziałku (1.02.) przestaną obowiązywać godziny dla seniorów. Do tego czasu zakupy w sklepach, aptekach czy w placówkach pocztowych w godz. 10-12 mogą robić tylko osoby powyżej 60. roku życia.
- Ulga - mówią zgodnie sklepikarze, których dziś (29.01.) odwiedziliśmy. Wyjaśniają, że ten przepis mocno w nich uderzał. Obroty sklepów spadły, choć i tak w ostatnich miesiącach notują spore straty. - Ludzie zostają w domach, znaczniej mniej kupują, oszczędzają - wyjaśniają.
Opowiadają, że w skazanych przez rząd seniorskich godzinach (10-12) sklepy stały niemal puste. - Niewiele starszych osób korzystało z tego przywileju. A przed godz. 10 i tuż po godz. 12 robiły się tłumy. Nie miało to nic wspólnego z zasadami bezpieczeństwa - dodają, bo ich zdaniem taka decyzja, o likwidacji tych godzin, mogła zapaść znacznie szybciej.
Choć nie wszystkim się to podoba. Pod jednym ze kiosków rozmawialiśmy z Haliną Jans (74 l.). - Starałam się wychodzić z domu tylko właśnie w godzinach dla seniorów. Wtedy nie było takiego tłoku. Uważam, że było to potrzebne, bo ludzie w podeszłym wieku martwią się o swoje zdrowie. Nie wszyscy mogą liczyć na pomoc rodziny czy sąsiadów. Nawet w tym celu - aby zrobić zakupy - sugerowała. Przypomnijmy, że godziny dla seniorów obowiązują od połowy października.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz