W niedzielę (26.09.) doszło do sporej niespodzianki - historyczny punkt zdobył LZS Buczyna, beniaminek klasy okręgowej. Bramki padły po przerwie. W 67. minucie na 1:0 trafił Arkadiusz Karcz. LZS dążył do zdobycia wyrównującego gola. Udało się w 80. minucie, kiedy wyrównał Patryk Peszko.
- Dla nich to nagroda za pracę. Myślę, że stać nas na zrobienie około dziesięciu punktów. I to tej jesieni. Nie spadniemy - mówił po meczu Mariusz Jurak, trener ekipy z Buczyny.
- Nie mieliśmy pomysłu na grę. Zabrakło koncentracji w obronie i konsekwencji z przodu. Gramy u siebie, ale nasze boisko jest fatalne. Nic nie możemy zrobić z piłką, bo zanim ją przyjmiemy to... nie można tutaj grać piłką - dodawał Jakub Gruszecki, trener Gwardii.
Gwardia: Ball, Smereczniak, Gruszecki, Kierkieiwcz, Frańczak, Dęga (80 Guran), Ćwik (60 Karcz), Podchul, Momot, Karcz, Zalewski (70 Zacharzewski). LZS: Bochen, Mędzek, Bąkowski, Radło, Radziejewski, Kotwas, Basałyga, Matusiak, Peszko, Wywiał.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz