Zamknij

Huśtawka nastrojów do samego końca! Chrobry wygrał po karnych! [ZDJĘCIA]

16:41, 20.02.2022 Grażyna Hanuszewicz Aktualizacja: 16:41, 20.02.2022
Skomentuj

Trochę więcej, niż w ostatnim czasie, na trybunach pojawiło się kibiców. To na pewno efekt dwóch zwycięstw na start rundy rewanżowej PGNiG Superligi Chrobrego Głogów kolejno nad Gwardią Opole i Górnikiem Zabrze. A także dobrej grze w 1/8 Pucharu Polski z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski - choć akurat to spotkanie było przegrane.

To było zacięte starcie - pierwsze minuty to walka wręcz. MKS Kalisz zaczął twardo w obronie. Gdzieś tam pomiędzy gośćmi dobrze odnajdywał się Jakub Orpik. Kołowy przedarł się, rzucił dwie bramki. Wynik oscylował wokół remisu. Bramka za bramkę. Aż do pewnego momentu, kiedy to właśnie Chrobry dał się oszukać w defensywie. Wcale lepiej nie radzą sobie za to w ofensywie. Po kwadransie gry głogowianie przegrywali 4:7.

Ale w 20. minucie popis swoich umiejętności dał Rafał Stachera - ach, jak ważna to była bramka dająca kontakt 9:10, później jeszcze broniąc kolejną piłkę i dając szansę Chrobremu na to, by dogonić MKS. I tak się właśnie stało za sprawą celnego rzutu Tomasz Klingera - był remis 10:10. Walczyli dalej, bo Paweł Paterek wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Chwilę później rozgrywający schodził z parkietu kontuzjowany z grymasem bólu na twarzy. Chrobry pod koniec pierwszej połowy podkręcił jeszcze tempo schodząc do szatni przy stanie 15:12.

Po przerwie Chrobry poszedł za ciosem. W 38. minucie 20 bramkę dla naszych rzucił Marcel Zdobylak. Sporo było nerwów na parkiecie, niedokładnych podań i takich samych rzutów z obu stron. MKS robił co mógł, by odrobić straty. Ale napędzeni głogowianie wcale nie chcieli oddawać łatwo skóry. Rywale zmienili grę w obronie, zagrali agresywniej. Kibice łapali się za głowy, gdy w 46. minucie świetną okazję zmarnował Bartosz Skiba a Robert Kamyszek doprowadził do wyrównania 22:22. I huśtawkę nastrojów mieliśmy już do samego końca. W 59. minucie Maciej Pilitowski wyprowadził MKS na prowadzenie 26:27. Do końca meczu były 42 sekundy. Witalij Nat wziął czas i się udało: 27:27, więc o wyniku tego meczu decydowały rzuty karne. W nich lepsi byli szczypiorniści Chrobrego 4:3!
RED

(Grażyna Hanuszewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%