Kiedy około godz. 7.30 pod kościołem w Gaworzycach było tylko kilku mieszkańców a ksiądz zastanawiał się czy piesza pielgrzymka do Jakubowa w ogóle dojdzie do skutku. Wcześniej, z powodu epidemii, uczestnicy musieli się zapisać na listę. A na niej znalazło się 75 osób. Jednak z upływem czasu chętni pojawili się.
- Idziemy do Jakubowa, aby modlić się o ustanie epidemii COVID 19 - mówił proboszcz Kamil Wiącek, by dodać, że najważniejsze w tym trudnym czasie jest zdrowie. - I musi dbać o siebie. Dbać także o naszą duszę, modlić się. To nasza główna intencja, ale pewnie każdy z pielgrzymki ma też wiele innych swoich - takich prywatnych, rodzinnych - zaznaczał.
Do pokonania mają nieco ponad 10 km. Trochę pada deszcz, ale to im nie przeszkadza. Poszło około 70 mieszkańców.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz