Coraz bliżej kulminacyjnego momentu - otwarcia miejskiego teatru im. Andreasa Gryphiusa w Głogowie. To historyczne wydarzenie w dziejach miasta planowane jest na piątek (22.11.). Ale podczas wczorajszej (30.09.) sesji radni dopytywali o koszty związane nie tyle z budową teatru, ale jego utrzymaniem. Tylko w tym roku na ten cel miasto udzieliło dotacji w kwocie 256 tys. zł. Jak zauważał radny Mariusz Kędziora to spora kwota.- Na półtorej miesiąca działalności - przytaczał. Prezydent Rafael Rokaszewicz sugerował, że większość tej kwoty zostanie przekazana na uroczystości związane z otwarcie teatru.
- Jest okres otwarcia teatru, gdzie zaplanowane są dla mieszkańców wydarzenia. Będą kosztowały - nie ukrywał Rokaszewicz. Padła kwota 900 tys. zł - tyle wedle szacunków ma kosztować roczne utrzymanie teatru, ale dotacja miejska na kolejny rok ma oscylować w granicach 600 tys. zł. Pozostałe środki teatr ma wyparować. Choć wszystko przecież wyjdzie w praniu - o dokładnych kwotach będzie można mówić po roku czasu.
- Wypracujemy zysk nie tylko ze sprzedaży biletów na spektakle i inne wydarzenia, ale też z projektów zewnętrznych - sugeruje Bartłomiej Adamczak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Głogowie. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że pierwsze miesiące działalności będą łatwiejsze. Później będzie trudniej zatrzymać ludzi w teatrze, ale chcemy ich zachęcić do tego, aby regularnie odwiedzali ten budynek. Dlatego oferta musi być ciekawa - dodaje.
W
ramach oszczędności teatr znajdzie się w strukturach MOK-u, by nie
tworzyć dodatkowych stanowisk administracyjnych. Nie będzie w nim
dyrektora czy księgowego - tym samym i budżet na pensje będzie
niższy. MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz