- Rozpoczęliśmy szczepienia przeciwko koronawirusowi - potwierdza Dariusz Wojtkowiak, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Głogowie. Szczepionka dotarła kilka dni później niż planowano. Najpierw skorzystają z niej podopieczni, później pracownicy.
Chęć zaszczepienia się wyraziło 110 z 123 podopiecznych DPS-u. Wśród pracowników na liście znalazło się 78 osób - oni muszą poczekać na szczepionkę do najbliższej soboty (23.01.) i udać się w tym celu do Głogowskiego Szpitala Powiatowego. Podopieczni szczepieni są tutaj na miejscu. Korzystają z mobilnego punktu.
Pielęgniarka Brygida Kruszyńska opowiadała, że samo szczepienie trwa dosłownie kilka sekund. Nie jest bolesne. - Dziś zaszczepimy 70 osób. Szczepienia są ważne, aby wstrzymać dalsze zachorowania - nie ukrywała zachęcając jednocześnie do akcji szczepień.
Szczepienie podopiecznych trzeba oczywiście ponowić, bo zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia, każdy musi przyjąć podwójną dawkę. - I tak się stanie za około 28 dni, czyli za cztery tygodnie - zapowiadała Kruszyńska.
Wielu z podopiecznych, właśnie w szczepionce, widzi szansę na powrót do normalności. - Od marca nie wychodzą z DPS-u i nie widują się ze swoimi bliskimi. A to ważne także dla ich zdrowia psychicznego - zaznacza dyrektor Wojtkowiak.
Niestety w DPS nie udało się jesienią uniknąć koronawirusa. Kilku podopiecznych i pracowników przeszło chorobę. Dwóch podopiecznych zmarło. Mieli choroby współistniejące.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz