Zamknij

Kamil ma 27 lat i choruje na boreliozę. Ukąszenie kleszcza odebrało mu zdrowie. Prosi o pomoc

08:26, 18.05.2022 strony Aktualizacja: 08:26, 18.05.2022
Skomentuj

Jeszcze dwa lata temu Kamil Kwiatkowski (27 l.) był zdrowym i szczęśliwym chłopakiem. Dziś walczy o zdrowie i odzyskanie swojego życia. Potrzebuje naszej pomocy.

Kamil choruje na neuroboreliozę i koinfekcje związane z boreliozą. - Choroba pozbawiła mnie uśmiechu i godności. Kleszcz odebrał mi życie - mówi. A do tej pory żył aktywnie, miał plany na przyszłość. - Jeździłem codziennie na rowerze, spotykałem się z przyjaciółmi, skończyłem studia inżynierskie. Byłem w szczęśliwym związku, pracowałem jako mechanik w jednej z okolicznych kopalń. Nie miałem żadnych problemów zdrowotnych - opowiada. Aż nagle, z dnia na dzień, choroba zrzuciła go z nóg. Myślał, że to zawał lub udar. Prawdziwą diagnozę usłyszał dopiero po roku męki. Na leczenie wydał już oszczędności odłożone na mieszkanie.

Po ciężkiej nocy z gorączką zbudził go łomot serca i problemy oddychaniem. Przez ponad rok wędrował od lekarza do lekarza. Cztery razy był w szpitalu. Słyszał różne diagnozy - reumatoidalne zapalenie stawów, autoimmunologiczne zapalenie mózgu, parkinsonizm, stwardnienie rozsiane.

Musiał przejść jeszcze wiele bardzo specjalistycznych badań, by wykryto przyczynę choroby - ukąszenie kleszcza. - Do poznania diagnozy zdążyłem stracić wszystko - pracę, znajomych, z którymi przestałem się spotykać. Zostałem sam. Miałem wrażenie, że moje życie się skończyło - opowiada.

Pan Kamil przekonał się, że jak drogie jest w Polsce leczenie przewlekłej boreliozy. - Do tej pory leczyłem się z własnych oszczędności. Niestety dalej już nie jestem w stanie finansować kosztów leczenia - wymienia fizjoterapie, antybiotyki, zioła, wizyty lekarskie, badania kontrolne, dieta przy antybiotykoterapii. Leczenie pochłania miesięcznie ok. 3000 zł.

Młody człowiek musi prosić o pomoc. - Choroba dała mi nieźle popalić i nadal uprzykrza mi życie, ale ja się nie poddaje i wierzę w wasze wielkie serca. Dajecie mi motywację i wiarę, że da się z tym wygrać - apeluje o dorzucenie cegiełki na jego dalszą walkę - Kamil wierzy, że będzie mógł wrócić do aktywnego życia. Można pomóc: TUTAJ:
RED

(strony)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%