Zamknij

Kamil Małecki z CCC wygrał, ale w czołówce był też Karol Kuklewicz z Chrobrego!

20:03, 10.05.2019 Mateusz Komperda Aktualizacja: 05:21, 13.05.2019
Skomentuj

Co to był za wyścig! Pełen emocji i obrotu spraw na trasie. Liczący 112 km etap z Głogowa do Polkowic wygrał Kamil Małecki z CCC Development Team. Zwycięstwo kosztowało go wiele sił. Musiał gonić ucieczkę.

To już 54. edycja wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich. Przed rokiem na głogowskim rynku byliśmy świadkami mocnej sportowej walki na finiszu. Tym razem to tutaj rozpoczął się drugi etap. Chwilę przed godz. 17 pod ratuszem odbył się wspólny start kolarzy, przejechali przez miasto, ale prawdziwe ściganie rozpoczęli na ul. Rudnowskiej.

Głogów przywitał... deszczem. Bogdan Rzepka, organizator wyścigu a zarazem byłego prezes Dolnośląskiego Związku Kolarskiego, nerwowo przebierał nogami w ręku trzymając parasol. - O tutaj nie pada - uciekł na scenę. Kilka minut później zaczęła się prezentacja drużyn. Na starcie stanęło 109 kolarzy z różnych krajów Europy, ale nie tylko. Nie mogło zabraknąć młodzieżowej ekipy Chrobrego.

Ryk silników policyjnych motocykli zwiastował to, co za chwilę miało się wydarzyć. Rozpoczęło się odliczanie, kibice oklaskiwali zawodników. Ruszyli brukową kostką w stronę zajezdni PKS-u. A za nimi samochody techniczne. Nie był to ani długi, ani wymagający dystans. Mimo to walki nie brakowało, bo przecież trzeba było wyczuć odpowiedni moment, aby oderwać się od całej grupy. I to się udało. Najlepsze czasy kręcili trzej kolarze - Jasper Vinkel (Aura Energi-CK Aarhus), Jacopo Mosca (D`Amico um Tools) oraz Adam Foltan (Topforex Lapierre).

W pewnym momencie mieli nawet minutę przewagi nad resztą stawki. Jednak, gdy do mety pozostało 15 km ucieczka została skasowana, peleton przyspieszył, doganiając ich. Na metę wpadł Kamil Małecki z CCC Development Team, który w otwierającym etapie Grodów był drugi tuż za plecami Jannik Steimle z Team Vorarlberg Santic (Austria). Został nowym liderem klasyfikacji wyścigu.

Najlepszym zawodnikiem Chrobrego był Karol Kuklewicz - w piętnastce. - Cała drużyna pracowała właśnie na niego, bo jest sprinterem a to był szybki etap - relacjonuje trener Bolesław Bałd. Niestety na trasie kraksę zaliczył inny z naszych reprezentantów Piotr Mierzyński. - Wstał i pojechał dalej - wszyscy pozostali kolarze TC dotarli na metę w peletonie - dodaje.

Do zakończenia rywalizacji jeszcze dwa etapy - ze Złotoryi do Jawora oraz Nowej Rudy do Dzierżoniowa.
MK

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%