Zamknij

Każdego dnia kierowcy łamią zakaz zatrzymywania się na Rynku. Mandaty ich nie odstraszają

13:31, 13.08.2019 Mateusz Komperda Aktualizacja: 13:31, 13.08.2019
Skomentuj

Na Rynku od strony miejskich sukiennic postawiono znak zakazu zatrzymywania się, bo chodnik dla pieszych zaczął służyć jako parking. - Nie było tędy jak przejść z wózkiem - przyznaje Katarzyna Smoleń (30 l.), matka 2-letniego Adasia. - Zdarzyło się, że jeden z kierowców zaczął na mnie trąbić i krzyczeć, że blokują mu drogę, bo chciał właśnie tam zaparkować - opowiada.

Swoje zdanie na ten temat mają kierowcy. - A gdzie mamy parkować? - pytają. Narzekają na zbyt małą liczbę miejsc postojowych. - Jeszcze tych ogródków piwnych tyle naustawiali. Ciekawe co będzie się działo, gdy otworzą teatr? Będzie jakieś wydarzenie, ludzie przyjadą i zablokują Stare Miasto - mówi Mariusz Kołodziej (45 l.), któremu mimo zakazu zdarza się pozostawić tam auto. Mandatu jeszcze uniknął. A grozi za to 100 zł i jeden punkt karny.

Policja interweniuje. - Policjanci za wycieraczkę samochodu wkładają kartkę z wezwaniem o stawieniu się na komendę w celu wyjaśnień. Jeżeli ktoś nagminnie łamie przepis, to wtedy sprawa może zostać skierowana do sądu - informuje Łukasz Szuwikowski z KPP Głogów.

Ale nawet takie kary na razie chyba nie skutkują, bo samochody za znakiem zakazu stały i stoją.
MK

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%