Do zdarzenia doszło w piątek (3.01.) około godz. 8.20. Jak relacjonują świadkowie autobus PKS-u jechał w kierunku Głogowa. Na wysokości skrzyżowania koło Kurowic potrącił psa.
- Mąż jechał w przeciwnym kierunku. Widział psa typu owczarka niemieckiego ze szczeniakami. Psy znajdowały się na drodze. Były wystraszone. Matka zdążyła odskoczyć, a szczenię zostało przejechane - opowiada. Zdaniem kobiety, kierowca nawet się nie hamował. A po tym, jak doszło do potrącenia, odjechał.
- Maż wziął pieska i położył na tylne siedzenie, aby zawieść do weterynarza. Matka cały czas czekała na swojego szczeniaka. Kierowco wstyd - dodaje. Na szczęście pies wyszedł z tego cało.
PKS zajął się sprawą i sprawdza okoliczności tego zdarzenia. Usłyszeliśmy, że tego poranka warunki na drodze były utrudnione, było ślisko. A w takich sytuacjach gwałtowne hamowanie może stanowić zagrożenie dla pasażerów, ale i innych pojazdów uczestniczących w ruchu. Choć - jak zapewniają - to żadne wytłumaczenie. - Sprawdzamy - deklarują. Do sprawy wrócimy.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz