W tym roku Kłobuczyn obchodzi 800-lecie. Z tej okazji w miejscowości zorganizowano koncert, a następnie zwiedzanie historycznych miejsc. Regionaliści podzielili się swoją wiedzą, a na koniec wszyscy mogli zasiąść do wspólnego stołu.
Sołtys, Sławomir Mamzer, podzielił się z nami wrażeniami o Kłobuczynie. Do wsi przeprowadził się, bo... Zawróciła mu w głowie dziewczyna z Kłobuczyna, z którą się później ożenił i tak zamieszkał w sołectwie. - Poznałem żonę w pociągu jak jeździłem do szkoły, a pochodzę też niedaleko stąd, bo z Jakubowa - opowiada - Kłobuczyn jest o tyle fajną miejscowością, bo jest tutaj bardzo dużo kreatywnych i aktywnych ludzi. Dużo się dzieje. Działają stowarzyszenia i organizacje. Może problemem są finanse, ale my staramy się też gdzieś te środki pozyskać i dzięki temu działamy.
Dlaczego warto zatrzymać się w Kłobuczynie chociaż na moment? - Na pewno te historyczne rzeczy: kościół, byłą plebanię. Też staramy się tworzyć wieś klimatyczną, ale to jest proces długotrwały. Mamy zasadzonych ponad 20 kasztanowce, ale one cały czas rosną - mówi Mamzer.
Jako ciekawostkę dodajmy, że kiedyś Kłobuczyn był wsią słynącą z uprawy lnu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz